Simplikios, Komentarz do Encheiridionu Epikteta (wybór) [Simplicius, Commentary on Epictetus’ Enchiridion (transl., selection)]

June 7, 2017 | Autor: Krzysztof Lapinski | Categoría: Simplicius, Ancient Greek Philosophy, Roman Stoicism
Share Embed


Descripción

KLASYKA

Simplikios

Komentarz do Encheiridionu Epikteta (wybór)* O życiu i śmierci Epikteta napisał Arrian, który Epiktetowe Diatryby zebrał w obszerne księgi. I to od niego wiadomo, jakiego rodzaju żywot wiódł ów mąż. Arrian zestawił również tę oto księgę, dopisaną później, Epiktetowy Podręcznik, wybierając z mów Epikteta rzeczy najbardziej pomocne i najniezbędniejsze1 w filozofii oraz takie, które najbardziej poruszają dusze2. Sam Arrian napisał to w liście do Massalenosa3, któremu zbiór zadedykował, jako że ów był jego bliskim przyjacielem, i podobnie żywił dla Epikteta podziw. To samo niemal i w tych samych słowach można odnaleźć rozproszone w Arrianowych Diatrybach Epikteta4. * Przekład obejmuje strony 1.1-3.55 w edycji Dübnera oraz 192-197 w edycji Hadot. Wybrany fragment jest wprowadzeniem Simplikiosa do zasadniczej części, w której komentowane są poszczególne kwestie Encheiridionu. W niektórych rękopisach na początku widnieje nagłówek Prooimion, czyli Wstęp. 1 „Najbardziej pomocne i najniezbędniejsze” (καιριώτατα καὶ ἀναγκαιότατα), czyli niosące odpowiednią do miejsca i czasu pomoc, tak jak terapia medyczna w starożytności stosuje się do miejsca w ciele i czasu w rozwoju choroby, oraz konieczne, niezbędne, stanowiące podstawę. Por. Epiktet, Diatr. 1.4.12: πρῶτοι δ’ εἰσὶν οἱ πρῶτοι τόποι καὶ ἀναγκαιότατοι („Jako pierwsze są pierwsze i najbardziej podstawowe [=niezbędne] zasady”), także 2.11.16; 2.14.19, Ench. 52.1: Ὁ πρῶτος καὶ ἀναγκαιότατος τόπος ἐστὶν ἐν φιλοσοφίᾳ ὁ τῆς χρήσεως τῶν θεωρημάτων („Pierwsza i najbardziej niezbędna zasada w filozofii polega na używaniu rozumowań”). Ponadto Aleksander z Afrodyzji, De anima 59.6: τῶν δὲ αἰσθήσεων ἀναγκαιοτάτη ἡ ἁφή τε καὶ γεῦσις („Ze zmysłów najbardziej niezbędne dotyk i smak”); Plutarch, Consolatio ad Apollonium (101f–122a) [Sp.]: Δύ’ ἐστὶ τῶν Δελφικῶν γραμμάτων τὰ μάλιστ’ ἀναγκαιότατα πρὸς τὸν βίον, τὸ „γνῶθι σαυτὸν” καὶ τὸ μηδὲν ἄγαν”· ἐκ τούτων γὰρ ἤρτηται καὶ τἄλλα πάντα („Dwie są spośród delfickich sentencji najbardziej niezbędne do życia: poznaj siebie i nic przesadnie. Od nich bowiem zależą wszystkie inne”). 2 Por. Ariston z Chios: λόγος κινητικώτατος πρὸς ἀρετήν („Mowa najbardziej poruszająca, pobudzająca do cnoty”, Stoicorum Veterum Fragmenta, ed. H. von Arnim, 1.88). 3 List Arriana do Messalenosa nie zachował się. 4 Stwierdzenie, że w Diatrybach można odnaleźć wszystkie wątki z Encheiridionu, zdaje się sugerować, iż Simplikios miał dostęp do większej liczby ksiąg Diatryb niż cztery zachowane do dzisiaj. Focjusz wspomina o ośmiu księgach (Bibliotheca 58.17b.18-19).

przegląd filozoficzno-literacki – nr 3-4(40) – 2014 s. 45–49

Simplikios

Celem zaś tej oto książki jest – o ile trafi do ludzi, którzy dadzą się nią przekonać, to znaczy nie tylko będą słuchać, ale również doświadczą tych słów i przeniosą je w działanie5 – naszą duszę uczynić wolną, jak zamierzył to demiurg i ojciec6, ją samą tworząc i rodząc. A zatem żeby nie bać się niczego ani nie zamartwiać się niczym, ani też nie pozostawać we władzy czegoś gorszego7. Nosi zaś tytuł Podręcznik, jako że ma być zawsze pod ręką i w pogotowiu dla tych, którzy chcą żyć dobrze. Tak jak żołnierski „podręcznik”, czyli sztylet, zawsze jest pod ręką jako pomoc dla jego użytkownika8. Wywody są bardzo skuteczne i poruszające, ażeby każdy, chyba że już jest całkiem martwy, mógł zostać przez nie ukłuty, stać się świadom własnych dolegliwości i poczuć pobudkę do poprawy. Niektórzy poddają się ich wpływowi bardziej, inni zaś mniej. Ten jednak, kto w ogóle im się nie podda, może być naprawiony już tylko na sądzie w domu Hadesa. Kształtuje [Epiktet] takiego człowieka, który w duszy rozumnej, posługującej się ciałem jako narzędziem, pokłada swą istotę9. Dlatego [Epiktet] czyni ustępstwa w zakresie małżeństwa i płodzenia dzieci, a także radości w życiu z innych rzeczy godnych wyboru10. Chce jednak wszędzie strzec rozumną moc od zniewolenia jej przez ciało i bezrozumne namiętności, aby nawet użytek z nich odnosił się do jej własnego dobra11. Zgadza się zaś na umiarkowane korzystanie z owoców tych spośród zewnętrznych tak 5

Warunkiem przyswojenia sobie nauki Epikteta jest: 1. zapoznanie się z nią (dosł. wysłuchanie), 2. doznanie, doświadczenie (paschein), 3. wdrożenie w działaniu. 6 Platon, Timajos 47a, Polityk 273b. 7 Tzn. 1. „nie bać się” przyszłości, 2. „nie zamartwiać się” przeszłością, 3. nie tracić rozumnego osądu w teraźniejszości. Strach (phobos) i smutek (lype) są dwoma spośród czterech stoickich namiętności (pathe). Na gruncie stoickim „nieracjonalność” namiętności w obrębie zasadniczo racjonalnej duszy polega na tym, że wymykają się one kontroli rozumu. 8 Grecki termin ἐγχειρίδιον pochodzi od słów ἐν χειρί, czyli „w ręku”; może oznaczać „sztylet” lub „podręcznik”, innymi słowy, przedmiot będący w pogotowiu, na podorędziu, służący w obliczu zaskakujących zdarzeń. 9 Παιδεύει δὲ τὸν ἄνθρωπον, ὡς κατὰ ψυχὴν λογικὴν οὐσιωμένον, τῷ σώματι χρώμενον ὡς ὀργάνῳ. Simplikios uważa, iż Epiktet adresuje swoje słowa do takiego człowieka, który pojęty jest jako dusza rozumna posługująca się ciałem jako narzędziem. Por. hierarchę cnót u Plotyna, z podziałem na cnoty obywatelskie, oczyszczające, teoretyczne (Enneady 1.2). Oprócz typu człowieka, który upatruje swej istoty w duszy rozumnej posługującej się ciałem jako narzędziem, można wyodrębnić typ, który pragnie oczyścić duszę rozumną z wpływu ciała oraz taki, który pragnie ją przekroczyć. Zob. Tad Brennan, Charles Brittain, Introduction, w: Simplicius, On Epictetus’ „Handbook 1-26”, t. I, ad loc., s. 125. 10 Małżeństwu oraz wychowaniu dzieci dużo uwagi poświęcił w swoich diatrybach mistrz Epikteta, Muzoniusz Rufus, głosząc m.in. postulat edukacji filozoficznej kobiet i dziewcząt. 11 „Do jej własnego dobra” (οἰκεῖον ἀγαθόν), tzn. do takiego dobra, które zgodne jest z oikeiosis, rozwojem każdego indywiduum według reguł natury.

46

Komentarz do Encheiridionu Epikteta (wybór)

zwanych dóbr, które można zgrać z prawdziwym dobrem. Od tych zaś, których nie można z nim zestroić, zaleca całkowite odwrócenie się. Mogłoby kogoś zadziwić w tych wywodach, że przekonani przez nie i wdrażający to, co powiedziane, stają się „błodzy i szczęśliwi”, nie potrzebując wcale obiecywanych po śmierci nagród za cnotę, nawet jeśli i one jak najbardziej przychodzą. To bowiem, co używa swojego ciała i bezrozumnych namiętności jako narzędzi, ma istotę całkowicie oddzieloną od nich i trwającą po ich zniszczeniu; jasne jest również, że i doskonałość przynależy tej istocie. Jednak nawet gdyby ktoś założył, że dusza jest śmiertelna i ginie wraz z ciałem, to żyjąc zgodnie z tymi pouczeniami, osiągając swoją doskonałość, zrywając owoc własnego dobra, stanie się prawdziwie szczęśliwy i błogi. Gdyż nawet ciało ludzkie, mimo że jest śmiertelne, zdobywa własne dobro, jeżeli osiąga swoją doskonałość w zgodzie z naturą i niczego więcej nie potrzebuje do tego. Wywody są zwięzłe i sentencjonalne, mieszczące się w rodzaju zwanym przez pitagorejczyków zaleceniami12. Jednak w obrębie niemal wszystkich istnieje wzajemny porządek i kolejność, jak się stopniowo przekonamy. I chociaż występuje podział na rozdziały, wszystkie one skupiają się na jednej sztuce, tej, która naprawia ludzkie życie. Podobnie wszystkie wywody skupiają się na jednym celu, rozbudzeniu duszy rozumnej do tego, żeby strzegła własnej godności i do zgodnego z naturą używania jej własnych władz. Wywody te wprawdzie są jasne, być może nie zaszkodzi jednak rozwinąć ich, na ile to możliwe. Piszący bowiem lepiej będzie je czuł i rozumiał ich prawdę, ci zaś uczniowie, którzy nie są z tymi wywodami zżyci, być może zyskają jakieś wsparcie z ich objaśnienia. Przede wszystkim jednak, jak rzekłem, musimy wskazać, dla jakiego rodzaju ludzi te wywody zostały sporządzone i do jakiego rodzaju ludzkiego życia prowadzą one tego, którego nakłaniają do cnoty. Otóż nie są one skierowane do kogoś, kto potrafi żyć katarktycznie: taki człowiek zamierza, na ile to możliwe, uciec od ciała i od cielesnych namiętności i wycofać się w siebie. Tym bardziej do [człowieka] teoretycznego: ów bowiem, wyrastając nawet ponad życie rozumu, całkowicie zamierza należeć do najdoskonalszych. Wywody te raczej dostrojone są do tych, którzy istotę swą pokładają w życiu zgodnym z rozumem, używają ciała jako narzędzia i ani nie sądzą, że ciało jest częścią duszy, ani że dusza jest częścią ciała, ani że wraz z ciałem dopełnia ona człowieka, jakby składał się z dwóch części, duszy i ciała. Taki bowiem jest „człowiek mnogi”, zmieszany ze stawaniem 12

Zbiory zaleceń (ὑποθῆκαι) znaleźć można u Hezjoda czy Teognisa, przypisywane były tzw. Siedmiu Mędrcom (Bias, Chilon, Periander, Solon), Demokrytowi, Heraklidesowi z Pontu; Izokrates wspomina, że „pouczenia, jak należy żyć”, pisali „dawni poeci” (Do Nikoklesa 3). O pitagorejskich pouczeniach wzmiankuje m.in. Jamblich w Protreptyku (6, 72).

47

Simplikios

się i wyczerpany nim, niebędący bardziej rozumną niż nierozumną istotą żywą i dlatego nieprawdziwie nazywany człowiekiem13. Kto zaś zamierzałby prawdziwie być człowiekiem i skory jest do odzyskania swojego szlachectwa, którym bóg łaskawie obdarzył ludzi w odróżnieniu od bezrozumnych istot żywych, ten pilnuje, żeby jego dusza rozumna tak żyła, jak to wynika z natury, władając ciałem i wynosząc się ponad nie, a przy tym posługując się nim nie jak współrzędną częścią, ale jak narzędziem. Do kogoś takiego odnoszą się etyczne i polityczne cnoty, do których zachęcają te wywody. A że ów jest prawdziwym człowiekiem, kto istotę swą pokłada w zgodności z duszą rozumną, przede wszystkim wykazane zostało przez Platońskiego Sokratesa w rozmowie z pięknym Alkibiadesem, synem Kleiniasa14. On zaś [Epiktet], biorąc to za hipotezę, naucza tych, którzy mu ufają, poprzez jakie życie i jakie czyny takiego rodzaju człowiek potrafi się udoskonalić. Ciało bowiem, wzmacniane ruchami zgodnymi z naturą, ćwiczy się przez nie i okazuje się silniejsze. Tak samo i dusza, poprzez działania zgodne z naturą, osiąga stan15 zgodny z naturą swojej istoty. W niczym zaś nie przeszkadza w badaniu wywodów, ale być może jest wręcz konieczne, zanim przejdzie się do objaśniania poszczególnych części, żeby to, co Epiktet przyjął na mocy hipotezy, to znaczy, że prawdziwie człowiek jest duszą rozumną, która używa ciała jako narzędzia – wstępnie objaśnić i dowieść. Epiktet bowiem, stawiając przed oczy działania, które są stosowne i swoiste dla takiego człowieka, zachęca i pobudza ludzi ufających mu, żeby poznali je skrupulatnie i wdrożyli. Abyśmy poprzez nie – jak rzekłem – mogli doskonalić naszą własną istotę. Że to jest prawdziwy człowiek, tego nie dowodzi, ale – co rzekłem już – bierze za hipotezę. Sokrates zaś, uznając na mocy oczywistości, że tak jak noża, tak i dłoni człowiek używa do pracy oraz dodatkowo przyjmując, że to, co używane, jest czymś innym od tego, co go używa jako narzędzia, doszedł do wniosku, że człowiek jest tym, co używa ciała jako narzędzia. Używa zaś ciała jako narzędzia w sztukach i innych zajęciach nie co innego, jak rozumna dusza. Następnie uznając z przesłanek już wypowiedzianych, że to, co używa ciała, całkowicie rządzi rzeczą, z której czyni użytek, na podstawie tego 13 „Taki bowiem jest człowiek mnogi…” (Οὗτος μὲν γὰρ ὁ ἄνθρωπος ὁ πολύς ἐστιν), por. Plotyn, Enneady 6.9.8: Θεὸς γὰρ τὸ ἐκείνῳ συνημμένον, τὸ δὲ πόρρω ἀφιστάμενον ἄνθρωπος ὁ πολὺς καὶ θηρίον („Bo to, co pozostaje w ścisłym związku z Nim, jest bogiem, a to, co odstępuje daleko, jest człowiekiem mnogim i zwierzęciem”, przeł. A. Krokiewicz). „Zmieszany ze stawaniem się”, o duszy przemieszanej z cielesnością, zob. Platon, Fedon 66b, Plotyn 1.2.3; 1.6.5. 14 Por. Platon, Alkibiades Większy 128a-132b [Sp]. 15 Stan (ἕξις) jako coś nabytego (od ἔχω – mam, posiadam) i utrwalonego, łac. habitus; jeden z kluczowych terminów w etyce Arystotelesa.

48

Komentarz do Encheiridionu Epikteta (wybór)

podziału wysuwa argument, mówiąc, że jest konieczne, ażeby człowiek był albo duszą, albo ciałem, albo złożeniem ich obu. Jeśli więc człowiek włada ciałem, ciało zaś nim nie włada, jasne jest, że człowiek nie jest ciałem. Jednak nie jest też złożeniem z tego samego powodu: jeśli bowiem człowiek rządzi ciałem, nie będąc rządzony przez ciało, wówczas to, co rządzone nie byłoby złożeniem. Mówiąc krótko, jeśli ciało jako takie jest nieruchome i martwe, to dusza jest poruszycielem. Widzimy zaś i na przykładzie sztuk, że rzemieślnik porusza, poruszane zaś są narzędzia sztuki. Oczywiste, że rangę narzędzia ciało ma w stosunku do duszy. Ona to więc jest człowiekiem. Ten zatem, kto chce troszczyć się o człowieka, niech troszczy się o duszę rozumną i zajmuje się dobrami swoistymi dla niej. Kto bowiem troszczy się o ciało, nie troszczy się o człowieka, ani o to, co prawdziwie nasze, ale o narzędzie. Kto zaś zabiega o pieniądze i tym podobne, ten ani o człowieka się nie troszczy, ani o narzędzie człowieka, ale o to, co przynależy narzędziu. Z greki przełożył Krzysztof Łapiński

Commentary on Epictetus’ Enchiridion (selection) The translation includes an introduction to the Simplicius’ commentary on Epictetus’ Enchiridion. The author of the commentary explains to whom is the work of Epictetus addressed, what is the scope of the Enchiridion, the meaning of the title and the literary genre to which it belongs. The supposed audience is the reader who wants to live in accordance with reason on the level of ethical and political virtues. Such a reader ought to internalize Epictetus’ teaching and appeal to it in the challenging moments of life. The Stoic content has been enriched with the Platonic teaching drawn from Alcibiades I about relationship between the soul and the body. The first Polish translation of Simplicius’ text has been based on the Ilsetraut Hadot’s edition.

49

Lihat lebih banyak...

Comentarios

Copyright © 2017 DATOSPDF Inc.